Piłka nożna
PKO Ekstraklasa
Górnik Zabrze – Legia Warszawa
1:2
koniec (1:0)
06.04.2025, 14:45 • Stadion im. Ernesta Pohla, Zabrze • Runda 27 • Sebastian
Ostatnie 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
RezerwowiGórnik Zabrze – Legia Warszawa
1:2
koniec (1:0)
Gole: 8. Ismaheel – 58. Luquinhas, 67. Luquinhas
Kartki: 28. Hellebrand (GOR), 54. Ismaheel (GOR) – 11. Chodyna (LEG), 46. Jędrzejczyk (LEG)
Zmarnowane karne:
Posiadanie piłki: 51 % : 49 %.
Strzały celne: 5:2. Strzały niecelne: 5:1. Rzuty rożne: 5:5. Spalone: 2:1. Faule: 16:14.
Górnik Zabrze:
Majchrowicz – Szala (63. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża (C) – Sarapata – Ismaheel (65. Sow), Hellebrand (90+2. Olkowski), Podolski (80. Bakis), Furukawa (80. Ambros) – Zahović.
Zmiany: Szromnik – Liseth, Prebsl, Buksa.
Trener: Jan Urban
Legia Warszawa:
Tobiasz – Wszołek, Ziółkowski, Pankov, Vinagre (74. Kun) – Elitim (74. Oyedele), Augustyniak (C) (54. Gonçalves), Morishita – Chodyna (74. Biczachczjan), Luquinhas (86. W. Urbański) – Szkurin.
Zmiany: Kovačević – Pekhart, Barcia, Jędrzejczyk.
Trener: Goncalo Feio
Sędziowie:
Szymon Marciniak (Płock)
Asystenci: Adam Kupsik, Bartosz Kaszyński
Techniczny: Piotr Szypuła
VAR: Kornel Paszkiewicz, Krzysztof Murmus
Widownia:
67
67. LUQUINHAS - 1:2
67
Gola strzelił LUQUINHAS!
I ponownie bramka Luquinhasa. Brazylijczyk zna niezawodne sposoby na obronę Górnika Zabrze. 2:1 dla Legii Warszawa po odwróceniu wyniku. Strzelił on z bliska po dograniu Rubena Vinagre z rzutu wolnego, które zostało jeszcze przytomnie strącone pod bramkę przez Ilię Szkurina.
58
58. LUQUINHAS - 1:1
58
Gola strzelił LUQUINHAS!
Legia Warszawa doprowadziła do remisu 1:1 po przerwie. Luquinhas przypomniał o swoich dobrych meczach z przeszłości rozgrywanych w Zabrzu!
8
8. Taofeek ISMAHEEL - 1:0
8
Gola strzelił TAOFEEK ISMAHEEL!
Gospodarze na prowadzeniu, nie potrzebowali dużo czasu na wpakowanie piłki do bramki Legii Warszawa. 1:0 w Zabrzu! Górnicy odebrali futbolówkę wysoko, po czym wystarczyły dwa podania, żeby dostarczyć ją w pole karne do Taofeeka Ismaheela. Asystował Yosuke Furukawa, a Ismaheel pokonał Kacpra Tobiasza kopnięciem z kilkunastu metrów.