Piłka nożna
Puchar Polski
Chojniczanka Chojnice – Jagiellonia Białystok
0:3
finał (0:2)
30.10.2024, 17:30 • Stadion Miejski, Chojnice • Sebastian
BETFAN: 6.7 4.7 1.39 kursy aktywne: BETFAN • Kursy przedmeczowe: 6.7 - 4.7 - 1.39
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyChojniczanka Chojnice – Jagiellonia Białystok
0:3
finał (0:2)
Gole: 23. Hansen, 42. Hansen, 66. Nguiamba
Kartki: 40. Nowacki (CHO), 86. Mikołajczak (CHO) – 30. Dieguez (JAG), 71. Pululu (JAG)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 34 % : 66 %.
Strzały celne: 2:6. Strzały niecelne: 1:8. Rzuty rożne: 2:12. Spalone: 0:1. Foule: 10:12.
Chojniczanka Chojnice:
Antkowiak – Tkocz, Boczek (35. Kacerik), Czajka – Szczepanek (70. Romanik), Nowacki – Kamiński, Sajdak (60. Pikul), Guilherme (60. Mikołajczak), Stefaniak (70. Becht) – Branecki.
Zmiany: Primel – Becht, Biskup, Kacerik, Mikołajczak, Romanik, Żywicki, Pikul, Olejnik.
Trener: Damian Nowak
Jagiellonia Białystok:
Abramowicz – Sacek (79. Kovacik), Dieguez, Haliti, Moutinho (46. Polak) – Hansen, Romanczuk, Nene (62. Nguiamba), Listkowski – Silva (71. Imaz) – Rybak (62. Pululu).
Zmiany: Stryjek – Stojinović, Polak, Pululu, Imaz, Kubicki, Curlinov, Kovacik, Nguiamba.
Trener: Adrian Siemieniec
Sędziowie: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widownia:
66
Gola strzelił AURELIEN NGUIAMBA!
Jagiellonia podniosła prowadzenie na 3:0. Akcja bramkowa przeprowadzona przez dopiero co wprowadzonych na boisko zmienników. Aurelien Nguiamba strzelił po dograniu Afimico Pululu. W zmyleniu Huberta Antkowiaka pomógł rykoszet od nieszczęśliwie ustawionego Beniamina Czajki.
42
Gola strzelił KRISTOFFER HANSEN!
Z chaosu wzięła się bramka na 2:0 dla Jagiellonii Białystok. Ponownie Kristoffer Hansen odbiera gratulacje od kompanów z zespołu. Główkował za kołnierz Huberta Antkowiaka po dośrodkowaniu Nene.
23
Gola strzelił KRISTOFFER HANSEN!
Mniej więcej w połowie pierwszej części piłka znalazła się w bramce Chojniczanki. Jagiellonia Białystok jest na prowadzeniu 1:0. Nieco nietypowa bramka, ponieważ Kristoffer Hansen dokręcił futbolówkę za kołnierz Huberta Antkowiaka bezpośrednio z rzutu rożnego. Faworyt ma czego bronić!